Kiedy dziecko nie chce spać…
Dawno, dawno temu… a właściwie nawet ostatnio, brak snu dominował życie mojej rodziny. Wyglądem przypominałam aktorkę horroru klasy B. Umysł pracował wolno, świat jawił mi się jak przez mgłę… Mój Luby szukał niestrudzenie sposobu na usypianie dzieci i NIE budzenie się w nocy. Byliśmy gotowi zrobić wiele, by tylko w jakiś magiczny sposób dotknąć choćby namiastki snu. Nasze pragnienia nie były wygórowane. Ot, może pięć, góra sześć godzin nieprzerwanego snu we w miarę wygodnej pozycji – czy to tak wiele? Jeśli jesteś rodzicem małego dziecka doskonale wiesz, że to Mount Everest marzeń, prawda? U nas nic nie pomagało, serio.
Luby postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Ma studio nagrań, robi muzykę, ja piszę, tworzę materiały edukacyjne i uczę. Wspólnymi siłami udało nam się przygotować coś, co działa na nasze NIESPACZE! – wyciszające nagrania angielskich i polskich słówek, oraz bajki-usypianki, czytane kojącym głosem na tle uspokajającej aranżacji. Bez tego już nie próbujemy zasypiać… Te dźwięki otulają nam dzieci czymś w rodzaju kokonu, który głęboko relaksuje, a jednocześnie izoluje je od wszelkich gwałtownych hałasów.
Sleep learning – Nauka angielskiego przez sen
Każdemu człowiekowi marzy się nauka przez sen… dlaczego nie spróbować? Oczywiście nie istnieje jeszcze taki sposób nauki przez sen, który całkowicie zastąpi inne formy uczenia się, ale…
Okazuje się, że marzenie to może się spełnić – choćby w pewnym stopniu. Naukowcy analizujący aktywność fal mózgowych podczas snu potwierdzają, że możemy wykorzystać sen do pogłębienia wiedzy… Szczególnie w nauce języków obcych!
Podczas początkowej fazy snu, jeszcze przed zapadnięciem w głęboki sen, mózg może odbierać i magazynować informacje werbalne. Poza tym, kiedy śpimy mózg przywołuje wspomnienia przeżyć oraz wcześniej nabytą wiedzę. Słuchanie nagrań z konkretną porcją słówek pomaga stymulować mózg do jeszcze efektywniejszego gromadzenia wiedzy. Potrzebne materiały:
♦ nagrania przygotowane specjalnie dla dzieci: słówka w języku angielskim i polskim, nagrane spokojnym, kojącym i usypiającym głosem, przygotowane do odtwarzania przez optymalny dla dziecka czas, znajdziesz
tutaj
♦ Możesz również korzystać z nagrań bajek do słuchania w języku obcym lub dwóch językach (np. polsko-angielskich), oraz spokojnych piosenek i kołysanek w języku, który chcesz utrwalać.
O czym warto pamiętać?
Nagrania, które wybierzesz, powinny spełniać dwa podstawowe warunki:
1. “zanurzać” dziecko w poprawnym języku, dobrze dobranym do etapu rozwoju malucha,
2. wyciszać, koić, pomagać dziecku zapaść w sen.
Pamiętaj też, aby obserwować reakcje swojego szkraba. Każde dziecko jest inne – niektóre uwielbiają zasypiać przy muzyce relaksacyjnej, inne potrzebują do tego ciszy, a jeszcze inne – dźwięków suszarki lub nawet wiercenia w ścianie 😉
Jeśli chcesz, możesz przyłożyć głowę do poduszki i zmrużyć oko 😉 Po prostu – ucz się i śpij.
Nasze nagrania Sleep learning tworzymy w oparciu o założenia metody zwanej sugestopedią. Więcej na jej temat dowiesz się z tych źródeł:
-
psychoedukacja.pl,
-
Wstęp do psychologii, autor: Andrzej Augustynek,
-
Approaches and Methods in Language Teaching autorzy: Jack C. Richards, Theodore S. Rodgers
-
teacher.pl
Dodaję ten tekst do zakładek 😀
😊
Brzmi ciekawie. U nas corka jeszcze niedawno czesto sie budzila, ale dlatego ze chciala mleko. Teraz budzi sie w nocy raz czy 2czyli stabdardowo (ktory z nas sie nie budzi bo chce do toalety itp?)
Tylko pozazdrościć 😉
Jak najbardziej popieram. Wiele już słyszałam o tego typu metodach nauki i rzeczywiście są skuteczne. W moich czasach szkolnych nic takiego nie było w zasięgu moich rąk, ale zawsze przed snem powtarzałam sobie materiał i skutkowało 😉
Tak, wielu ludzi robi to instynktownie – najlepsze dla samodzielnej nauki jest świadomość sposobów, które najlepiej pomagają nam zdobywać wiedzę (bo każdy uczy się inaczej). Ja np. łączyłam pisanie i czytanie na głos, a do tego potem powtarzałam materiał w ruchu… bo należę do tzw. wzrokowców, słuchowców i kinestetyków 😉
A od którego roku życia można tak uczyć się przez sen?
Od ok. czwartego miesiąca przed narodzinami 🙂 wtedy dziecko ma już wykształcony aparat słuchu i dochodzą do niego dźwięki spoza brzucha mamy (nie bez powodu bardzo zachęca się kobiety w ciąży do słuchania muzyki klasycznej: https://niebieskiepudelko.pl/muzyka-w-ciazy/ ). W Japonii zdaje się są już nawet prowadzone kursy językowe dla mam w ciąży ;P
Oj ja marzę o śnie ale na mojego półroczniaka ten sposób nie zadziała. Podejrzewam ze na 4 łatkę tez nie. Ale pomysł naprawdę super. Szacun!
Olga, życzę Ci z całego serca, żebyś znalazła sposób na swoich Niespaczy 😉 dziękuję za dobre słowo <3
Ciekawa metoda. Nie słyszałam o niej wcześniej.
Sugestopedia co jakiś czas powraca w różnych formach do proponowanych form nauki, ale trzeba pamiętać, że to raczej sposób na dodatkowe wsparcie głównego procesu uczenia się, a nie środek do celu sam w sobie 😉
Ciekawe spojrzenie na naukę języków, jeśli ma pozytywny skutek to dlaczego by nie spróbować. 😉
Dzięki 🙂
Każdy sposób jest dobry, jeśli pomaga chociaż troszkę 😉
Najważniejsze to znaleźć swój własny, odpowiedni i trafiony 🙂
Bardzo ciekawa metoda nauki języka obcego, o której nie słyszałam. Jestem ciekawa, jak moje córki na to zareagują 🙂
Cieszę się i też jestem bardzo ciekawa 😉 Sweet dreams!