W marcu jak w garncu
Zapraszam Cię do inspirującej podróży po 14 blogach językowych w ramach akcji High 5! Przybij piątkę z blogującymi anglistkami. To dla mnie bardzo szczególne wydarzenie, ponieważ mimo, że to już 6. edycja tej akcji, Angielskie Bajanie bierze w niej udział po raz pierwszy 🙂
Jestem ogromnie ciekawa propozycji zaprzyjaźnionych blogów, tym bardziej, że tematyka zahacza o marzec, więc skutkiem ubocznym naszego przedsięwzięcia musi być odczarowanie tej mroźnej pogody! Ale do rzeczy. 

Sensory Spring Scavenger Hunt

Moja marcowo-garncowa propozycja to: aktywizacja pięciu zmysłów podczas wiosennego Scavenger Hunt, a więc pięć multisensorycznych zabaw! Tak, tak, zachęcam do opuszczania murów (jak tylko odczarujemy pogodę) i w świat badacze! Ale najpierw – trochę zabaw aktywizujących zmysły. Do dzieła.

Wszystkie poniższe propozycje złożą się na gotowy scenariusz (więcej niż jednych 😉 ) zajęć języka angielskiego w przedszkolu lub początkowych klasach szkoły podstawowej. Rodzice mogą też skorzystać z nich w domu podczas zabawy z maluchami. Scenariusz obejmuje tematykę Wiosna – Spring i skupia się na aktywizacji każdego kanału sensorycznego.


Potrzebne materiały

  • piosenki i nagrania audio
  • karty obrazkowe i wyrazowe Spring – Wiosna
  • karta do gry Sensory Spring Scavenger Hunt (wersja pictures lub readers)
  • pięć pudeł lub innych pojemników z obrazkami przedstawiającymi oczy, uszy, nos, język, ręce (Karty obrazkowe Five senses)
  • plastikowe pudło (np. pojemnik na zabawki), wypełniacz (np. groch, piasek, papierowe lub styropianowe kuleczki)
  • kora drzewa, (sztuczne) kwiaty, biedronka (zrobiona z nakrętki od butelki po mleku – trzeba tylko namalować główkę, skrzydełka i kropki czarnym markerem), chmurki (z waty), kilka żdźbeł trawy, kora, jabłko, liście, kamyczki
  • ołówki


Tworząc materiały do druku korzystam z darmowych grafik dostępnych na portalach: https://pixabay.com oraz https://www.freepik.comKorzystam także z darmowych programów do tworzenia i obróbki grafik: inkscape | gimp | canva


Let’s start!

1. Warm-up. Rozgrzewka językowa.

Hello!

Na początek poruszajcie się trochę przy prostej, ale treściwej i wpadającej w ucho piosence, która zaznajomi dzieci z częściami ciała odpowiadającymi za percepcję, pozwoli poćwiczyć konstrukcję I can (see / hear / touch), a także doda energii do kolejnych działań!


Więcej fajnych kanałów z piosenkami dla dzieci: Piosenki, piosenki, muzyka i piosenki!
Więcej o tym, dlaczego piosenki i rymowanki są tak ważne w nauce angielskiego: Counting out rhymes ♪ Rymowanki wyliczanki ♪ Listening na angielskim w przedszkolu

 

2. Vocabulary presentation – wprowadzenie słownictwa

Głosowe sztuczki

Materiały: karty obrazkowe *i wyrazowe.

Jednym z moich ulubionych sposobów na zapoznanie dzieci z nowymi słówkami jest zabawa w Śmieszne głosy. Lubię ją tym bardziej, że osobiście ją wymyśliłam (i nie spotkałam jej jeszcze ani w literaturze – no chyba, że pisanej przeze mnie 😉 – ani w sieci – i na razie tym się delektuję). Dzieci mają za zadanie powtarzać słówko trzykrotnie specjalnym głosem (np. bardzo niskim, skrzekliwie, jak potwory, jak kaczki, jak małe myszki, itd.). Do tego zawsze staram się nadać temu naszemu powtarzaniu fajny rytm, np. (jak kaczka) A tree, a tree, a tree… and… (jak potwór) a flower! A flower, a flower, a flower and a…! Maluchy niesamowicie uważnie skupiają się na wydobyciu odpowiedniego głosu i zapominają przy tym, że powtarzają w kółko to samo (a więc czas koncetracji uwagi ciut się wydłuża, hurra!). Jeśli dodamy zabawę rytmem, wychodzi czasem całkiem niezły rap 🙂 Przykład zbliżony do takiej zabawy głosem nagrałam w jednej z moich rytmizowanek polsko-angielskich Colours

Let’s learn!

3. What can you smell?

Materiały: Karty obrazkowe i/lub wyrazowe, pięć pudeł lub innych pojemników z obrazkami przedstawiającymi oczy, uszy, nos, język, ręce (Karty obrazkowe Five senses).

W tej zabawie dzieci wyszukują wokół siebie przedmioty, które: widzą, słyszą, mogą powąchać, oraz dotknąć. Tak, kategorie będą się pokrywać, ale w tym też tkwi frajda 🙂

Poproś, by dzieci zamknęły oczy i rozłóż wokół nich, w różnych miejscach (niech trochę poszukają) karty obrazkowe i/lub wyrazowe (możesz też dołożyć realia: jabłka, zegarek, liście, kwiaty – ja mam całe pudełko sztucznych kwiatów regularnie powracające na wiosenne zajęcia).

Mów, jakim zmysłem w danej chwili kierujecie się w swoich poszukiwaniach (Smell with your…? Noses! What can you smell? Can you smell a flower? Sure!). Kiedy maluchy znajdą przedmiot lub kartę odpowiadającą kategorii – wrzucają ją do właściwego pudła.

 

 

 

4. Spring Sensory Bin

Materiały: plastikowe pudło (np. pojemnik na zabawki), wypełniacz (np. groch, piasek, papierowe lub styropianowe kuleczki);

Wersja trudniejsza (nauka multisensoryczna): kora drzewa, (sztuczne) kwiaty, biedronka (zrobiona z nakrętki od butelki po mleku – trzeba tylko namalować główkę, skrzydełka i kropki czarnym markerem), chmurki (z waty), kilka żdźbeł trawy, kora, jabłko, liście, kamyczki.

Wersja łatwiejsza: wszystkie słówka, które chcemy utrwalać przedstawione na mini flashcards lub mini wordcards.

Sensory Bins czyli pudła sensoryczne (obok przykład ze strony Busy Little Bunnies) to coś, czym mogłabym się bawić godzinami – przebieranie w nim jest bardzo relaksujące. Ale, ale! Podczas nauki języka angielskiego z dziećmi też świetnie się sprawdza.

Przed zabawą umieść wypełniacz w pojemniku i ukryj w przedmioty /  mini flashcards lub mini wordcards.

Usiądźcie wokół pudełka i poproś, by dzieci kolejno lub jednocześnie szukały przedmiotów lub kart. Jeśli szukają przedmiotów – zanim wyjmą je z pojemnika, muszą spróbować odgadnąć, co trzymają w dłoniach. Jeśli szukają kart – wystarczy, że nazwą je po wyjęciu z pojemnika.

A follow up activity: Zadawajcie sobie nawzajem pytania, co można robić z tymi przedmiotami: Can you see the rocks? Can you hear the rocks? Can you smell the rocks? Can you eat them?

Absurdalność tej zabawy dodaje jej komizmu, dzięki czemu mali poligloci niepostrzeżenie mogą ćwiczyć zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi z czasownikiem modalnym can 😉


Obok zamieszczam link do filmu, który zainspirował mnie do tej zabawy – check it out:

 

Let’s learn outdoors!

5. Sensory Spring Scavenger Hunt!

Oczywiście ten punkt programu będzie prawdopodobnie stanowił oddzielne spotkanie z angielskim poza salą dydaktyczną lub poza domem 🙂 

Kiedy dobrze utrwalicie już potrzebne słownictwo, pora ruszyć na poszukiwanie skarbów! Karty i ołówki w dłoń (młodsze dzieci mogą korzystać z wersji obrazkowej, te, które już czytają – z wersji Readers) – i badajcie świat wszystkimi zmysłami.

Możecie bawić się wspólnie, lub podzielić się na drużyny i wprowadzić element rywalizacji (pod warunkiem, że nikt się nie zgubi, rzecz jasna). Good luck and have fun!

Więcej inspiracji

Mam nadzieję, że pomysły zawarte w moim marcowo-garncowym wpisie zainspirują Cię do eksperymentów z multisensoryczną nauką angielskiego. Bardzo jestem ciekawa, czy lubisz korzystać z tego podejścia ze swoimi małymi poliglotami! Z czego najczęściej korzystacie? Jak, gdzie, kiedy? Podziel się pomysłami 🙂

A teraz – pora ruszać w dalszą podróż po blogowych inspiracjach! Koniecznie sprawdź:

 

Jeśli uważasz, że informacje zawarte w tym artykule są wartościowe, podziel się nimi ze światem! Możesz korzystać z udostępnionych tu moich autorskich materiałów graficznych oraz audio – pamiętaj tylko, by podać ich źródło (nazwę portalu Angielskie Bajanie oraz link prowadzący do strony). Z góry dziękuję Ci za docenienie mojej pracy 🙂

Na skróty

16 thoughts on “Sensory Spring Scavenger Hunt”

  1. nigdy wcześniej nie realizowałam w przedszkolu tematyki 5 zmysłów a widzę, że materiałów jest tyle, że spokojnie zapełnią mi cały tydzień! tym bardziej, że temat jest bardzo ciekawy, mega bliski dziecku i fajnie można to połączyć właśnie z wiosną czy zbliżającym się latem 🙂

  2. Powtarzanie różnymi głosami stosuję od samego początku mojej pracy z dziećmi, także chyba to tak autorskie nie jest:) i wiem, że nie tylko ja tak robię:)

    1. Ależ oczywiście nie jest to mój autorski pomysł 🙂 napisałam, że ‘osobiście to wymyśliłam’ i jeszcze nie napotkałam nigdzie, więc delektuję się tą chwilą w mojej głowie! Ale świadomość mam, że z pewnością baaardzo wielu kreatywnych nauczycieli zna i stosuje, i nie roszczę sobie praw 🙂

  3. No taki Spring sensory bin jak ten ze zdjęcia to ja rozumiem 🙂 Mój niestety ogranicza się jedynie do wrzucenia do pudełka zielonych skrawków bibuły 😉

    1. Hahaha! Ale! Jeśli te skrawki bibuły wykorzystujesz efektywnie w rozwijaniu kompetencji językowych dzieciaków, to jestem za:)

    1. Kasiu, miło mi niezmiernie:) Jeśli się zdecydujesz, czekam na info jak wrażenia 😉

  4. Uwielbiam wszelkie treasure hunt czy scavenger hunt a dzieciaki jeszcze bardziej! Przedstawiłaś masę różnorodnych pomysłów z zaangażowaniem wszystkich zmysłów, co jest bardzo istotne w nauce młodszych dzieci. Ja też często ucząc nowych słówek czy wymowy stosuję różne głosy lub szepty – sprawia to dzieciakom niezłą frajdę i zwiększa zaangażowanie.

    1. Dzięki! Tak się domyślałam, że moje delektowanie się długo nie potrwa, kiedy o tym napiszę;), ale to świadczy tylko o tym, jak dużo kreatywnych Nauczycieli mamy dla naszych dzieciaków!

Leave a Reply

Angielskie Bajanie